piątek, 3 marca 2017

Wywiad z Danuta Awolusi


Kolejny wywiad na który serdecznie Was zapraszamy z Grażyną  z Czytaninka , przeprowadziłyśmy nie tylko z pisarką, ale i Kobietą, która nie boi się powiedzieć "Mogę wszystko", czyli z Danutą Awolusi.









1. Jak zrodził się pomysł w Pani głowie, by zmienić swoje życie, by schudnąć?

Poczułam, że się duszę. Zrozumiałam, że coś mocno nie gra w moim życiu i dłużej tego nie wytrzymam. Ale najgorsze było to, że wszystko zaczęło mi się wydawać szare i nijakie. Tak zrodziła się myśl, że chyba czas na POWAŻNE i ODWAŻNE zmiany.


  1. Napisała Pani ciekawy dziennik/pamiętnik opisujący własną drogę chudnięcia. Czy cieszy się Pani, że książka tak dobrze się przyjęła?
Cieszę się, że mogę pomóc. Serio. Dostaję mnóstwo rozpaczliwych próśb o pomoc – oto ona. Moja opowieść, która daje do myślenia, jest prawdą, daje siłę. Taką mam nadzieję. Jeżeli potrzebujecie motywacji – dzielę się nią!



  1. W swojej książce opisuje Pani także swoje trudne, wręcz bolesne chwile. Czy było łatwo wracać do tych wspomnień podczas pisania?
Tak, bo człowiek z wiekiem uczy się, że bolesne chwile są po coś i zawsze będą się nam zdarzać. Trzeba o nich pamiętać, żeby wyciągnąć lekcję i żyć inaczej, lepiej. Cierpienie wymaga akceptacji, choć rzadko udaje się normalnie z nim żyć… A czasem nie trzeba! Można się go pozbyć! I do tego namawiam: pozbądźcie się cierpienia, to możliwe, choć teraz wydaje wam się, że nie ma na to szans…


  1. Czy planuje Pani napisać w najbliższym czasie jakąś kolejną książkę?
Tak, mam w planach dwie powieści. Jedna dedykowana kobietom, druga obyczajowa. Nie mogę się doczekać! Polecam także moją debiutancką powieść „Na wysokim niebie”.


  1. Zmieniła się Pani z wyglądu po ciężkiej pracy. Czy nastąpiła również zmiana duchowa?
Tak, ale wymagała ona wielkiej i o wiele cięższej pracy… Moja psycholożka, pani Weronika, stała się dla mnie wielkim skarbem. Pomogła odnaleźć własną tożsamość i kobiecość. Kiedy ktoś zrozpaczony pyta mnie, skąd czerpię siłę, powiem: z gabinetu psychologa, gdzie ciężko pracuję nad sobą. Warto i cieszę się z każdej sesji!




  1. Wiemy, że aby utrzymać wagę niezbędna jest stała praca nad zdrowym odżywianiem, sportem, a także własnym umysłem. Jak wygląda zatem zwykły dzień Danuty Awolusi?
Dużo pracy za biurkiem, dlatego staram się wykorzystywać każdą chwilę na rozciąganie i ruch. Zawodowo piszę, śpiewam w chórze, znowu piszę (śmiech). Żyję aktywnie, jeżeli tylko się da.


  1. Kiedy przygotowuje Pani swoje posiłki, szuka Pani jakiś przepisów, a może wymyśla swoje własne przysmaki?
Przyznam, że najbardziej lubię sama szukać pomysłów. Nie ma jednak reguły. Zawsze wykorzystam przepis, który mnie intryguje. Dziewczyny, szukajcie w Internecie nie tylko plotek o gwiazdach, ale też ciekawego jedzenia. Warto spróbować! Bawcie się smakami i szukajcie zdrowia. To się opłaca!





  1. Dlaczego, kiedy podjęła Pani decyzję, by zrobić coś ze swoją nadwagą, nie chciała Pani żadnego wsparcia rodziny, czy też bliskich?
Nie chciałam być oceniana, dopingowana, zauważana. Chciałam to zrobić w swoim rytmie, w swoim czasie i na swoich zasadach. Dzisiaj zrobiłabym tak samo.


  1. Czy dzisiaj stając w lustrze, nadal nie może Pani uwierzyć: To naprawdę ja?
Dzisiaj już wierzę (śmiech). Przywykłam, ale był czas, kiedy myślałam, że to wszystko jest tylko przypadkiem. Uwierzcie mi – KAŻDA ZMIANA wymaga czasu. Dużo czasu. Bez cierpliwości nic się nie udaje, choć tak trudno się jej nauczyć…


  1. Jest Pani wokalistką w chórze Gospel „Soul Connection”. Jak Pani tam trafiła? Co takiego ciekawego jest w chórze Gospel? Zawsze z zamiłowaniem oglądamy takie występy.
Gospel? Śpiewam w chórach już od około 15 lat. Gospel to muzyka, która wyraża dużą część mnie, moją ekspresję i wiarę. Gospel to styl życia, wyrażanie siebie. Bez tego nie byłabym na 100% sobą  i właśnie dlatego tak bardzo się cieszę, że mogę być Soul Connection. Może kiedyś się spotkamy na koncercie?


  1. Jest Pani miłośniczką literatury, jakie książki lubi Pani czytać najbardziej?
Ciekawe, wciągające, dobre językowo. Wielkie wrażenie robi na mnie obecnie „Niezgodna”. Język pisarki i tłumacza to naprawdę wielka uczta…


  1. Co lubi Pani robić w wolnych chwilach?
Kocham chodzić do kina i na kawę do dobrych kawiarni. To moja wielka słabość!


  1. Gdyby miała Pani dać jakąś radę osobom z nadwagą, co by to było takie i dlaczego właśnie to?

Ulala, pytanie rzeka. Słuchajcie: jeżeli macie poważny problem z ciałem i nienawidzicie siebie za to, jak wyglądacie, jeżeli uważacie, że jesteście brzydcy i niewidzialni – czas zacząć myśleć o własnej psychice. Idźcie do psychologa, na jakieś warsztaty, zajęcia – w takie miejsce, żeby się dowiedzieć, skąd macie tyle kompleksów. Dopiero wtedy zacznijcie pomału zmieniać nawyki żywieniowe, dodawajcie sport, zmieniajcie się. Nie oczekujcie rezultatów TU i TERAZ. Ja dałam sobie dwa lata, udało się w rok. Ale praca nad sobą trwa już cztery lata… I ona jest najważniejsza.  

 A teraz zapraszamy na krótki trailer książki Odważona:  https://www.youtube.com/watch?v=b7YhIxKaTC4


Karolina Szewczykowska - Druga Strona Miasta

Każda rodzina ma swoje tajemnice. 







Co łączy dwie kobiety, które giną niemal w tej samej chwili? Dlaczego policjant strzela do swojego syna? Kim jest zagadkowy mężczyzna, który postanowił zostać bogiem? Czy wart wiele milionów koncern farmaceutyczny skłóci rodzinę i pokaże jej prawdziwe oblicze ?




Zagadkowa śmierć obiecującej aktorki Luizy Orłowicz szokuje rodzinę i znajomych. Ciało przypomina obraz Toulusa-Lautreca. Sprawą jej morderstwa zajmuje się duet starych przyjaciół- prokurator Aleksander Zawadzki oraz były policjant Modest Tokaj. Przypadkowa zbrodnia? Ofiara szaleńca? A może Luiza sama była sobie winna? Tropy prowadzą do wydarzeń z przeszłości, za które wszyscy muszą zapłacić...







Powiem wam, że książka Druga Strona Miasta jest bardzo ciekawa, a także zagadkowa. Spędziłam przy niej bardzo miło czas, przyznam wam że ten dreszczyk mam dotąd.

Marek Harny napisał że książka jest niepokojąca. Naprawdę niepokojąca ! I tu się z tym zgadzam jest niepokojąca, trzyma w napięciu swojego czytelnika. Ja uwielbiam czytać kryminały, ich zagadkowość, przewidziane zbrodnie, coraz to nowe informacje , które wychodzą na światło dzienne. Dawno nie czułam takiej niepewności, dreszczyku, a przede wszystkim niepokoju jak dalej potoczą się losy z każdą stroną zadawałam sobie coraz więcej pytań. Książka z pewnością jest wciągająca , czytając nie chcemy się z nią rozstać.Spędziłam z nią cały jeden dzień i nie żałuję że sięgałam po książkę Karoliny Szewczykowskiej-Druga Strona Miasta książka naprawdę jest warta, by ją przeczytać, by po nią sięgnąć, a nawet zakupić.




Z przyjemnością polecam wam  książkę, ja z pewnością nie raz się w niej jeszcze zatracę.


A ty jesteś gotowa/ gotowy, by po nią sięgnąć i ją przeczytać ?

Czy dasz się przenieść w świat książki Druga Strona Miasta ?




Zaczytana wam poleca książkę i czeka na wasze opinie co do tej książki.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce , a także wydawnictwu Prószyński i S-ka.

czwartek, 2 marca 2017

Martine Madden - Anhusz

Imperium Osmańskie, 1915 rok. W małej wiosce na wybrzeżu Morza Czarnego młoda dziewczyna Anhusz tańczy beztrosko na ślubie przyjaciela, marząc o życiu poza granicami ormiańskiej prowincji. Na przekór tradycji wdaje się niebezpieczny romans z Tureckim oficerem Dżahanem.




Wybucha I wojna światowa, a naród ormiański staję się śmiertelnym wrogiem Turków. Zakochani znajdują się w fatalnym położeniu, rozdarci pomiędzy miłością i przywiązaniem do własnego narodu. Anhusz i Dżahan stają do walki o przetrwanie w obliczu prześladowań i nienawiści, usiłując rozpaczliwie ocalić swoją miłość.










Anhusz to z pewnością barwna historia o zakazanej miłości, która nie miała szans a rozkwitała na tle szalejącej wojny. Książka potrafi się wyróżniać na przykład opisem lokalnej kultury, krajobrazów czy architektury oraz pięknym językiem. Książka pochłania wciąga swojego czytelnika na tyle dobrze, że ani się nie obejrzy a kończy powieść. Zdecydowanie jest to dobra premiera lutowa, długo zapamiętywana w głowach czytelników i  z pewnością najczęściej sięgana. Wydawnictwo Kobiece daje swojemu czytelnikowi jakąś cząstkę siebie poprzez wydawane książki.



Anhusz jest nie tylko ciekawą, wzruszającą powieścią o miłości, ale także piękną wartościową książka, po którą warto sięgać.

Czytając tę powieść spędziłam bardzo przyjemnie czas, książka mnie pochłonęła od pierwszych stron, oraz zachwyciłam. Cieszę się, że mogłam ją przeczytać i wam polecam sięgnięcie po Anhusz, ponieważ naprawdę warto.







A czy ty sięgniesz po historię pełną romantyzmu ? Czy zdecydujesz się przeczytać Anhusz ?




Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Kobiece.

środa, 1 marca 2017

Jacek Getner - Pan Przypadek i mediaktorzy.

Pan Przypadek i mediaktorzy to piąty tym przygód rodzimego detektywa geniusza. Tytułowy bohater, Jacek Przypadek, trochę romantyk, bardziej cynik, ponownie musi się zmierzyć z niecodziennymi zagadkami, tym razem w środowisku mediów. W pierwszej ze spraw oo kryptonimie Wodagate Jacek stara się dowiedzieć, czy słynny redaktor Zbyszek Broda wypadł z balkonu sam, czy jednak ktoś mu pomógł. W drugim ze śledztw nazywanym Kosiarzem trwa, detektyw stara się odnaleźć zaginionego dziennikarza, który niechcący stał się przedmiotem medialnej nagonki i przepadł bez śladu. W ostatniej historii zatytułowanej W samą północ Przypadek sam musi oczyścić się z zarzutu zamordowania dwóch medialnych gwiazd, które uważane były za jego prywatnych wrogów.




Przy rozwiązaniu tych spraw detektyw jak zwykle przysporzy sobie nieprzyjaciół, a z najpotężniejszym z nich, Klempuchem, będzie musiał stoczyć ostateczny pojedynek. Czy na pewno uda mu się wygrać? A może będzie musiał pogodzić się z porażką?



Zapraszam na blog autora: www.panprzypadek.blogspot.com.







Losy Jacka Przypadka mam okazję po raz drugi, poraz kolejny dzięki book tour zorganizowanego dzięki Kasi z Poligon Domowy. Powiem wam, że jak i poprzednia książka, którą czytałam o losach Pana Przypadka , bardzo mi się spodobała. 




Pan Przypadek i mediaktorzy jest to naprawdę ciekawa, interesująca książka, która wzbudzi w swoim czytelniku nutkę niepewności, ciekawości.




Jacek Getner piszę naprawdę dobre książki, intrygujące, które potrafią zaciekawić swojego czytelnika. Osoby, które raz przeczytałaby losy Pana Przypadka będą chciały czytać dalsze części . 




Zachęcam do sięgnięcia po wszystkie tomy o Panu Przypadku i przeczytaniu ich .




Jacek Getner- pisarz, scenarzysta,dramaturg. Laureat licznych konkursów pisarskich i dramaturgicznych. Autor scenariuszy do fabularnych gier komputerowych.








poniedziałek, 27 lutego 2017

Wywiad z Beata Zdziarska



Luty powoli się kończy, za oknem była dzisiaj przepiękna wiosna, więc z tej okazji wspólnie z Grażyną z Czytaninka  zapraszamy na wywiad, który tym razem przeprowadziłyśmy z Beatą Zdziarską.




  1. Od urodzenia mieszka Pani w Gdańsku. Kocha Pani to miasto, a może zawsze marzyła, by zamieszkać gdzieś indziej?
Tak, od urodzenia mieszkam w Gdańsku, mieście, które kocham. Kiedyś marzyłam, żeby przenieść się w Bieszczady (serio!), ale kiedy dowiedziałam się, jak srogie potrafią być tamtejsze zimy, zarzuciłam swój pomysł. Potem błąkała mi się po głowie myśl przeprowadzki w okolice Krakowa, bliżej ukochanych Tatr. Pozostało to jednak w sferze pomysłów z przeszłości. Teraz nie chcę wyprowadzać się z Gdańska.


  1. „Zagubiony szlak” jest Pani debiutem. Czy pomysł na tę książkę zrodził się z Pani zamiłowania do podróży?
Nie, pomysł zrodził się z wielu życiowych refleksji, obserwacji życia, doświadczeń, także religijnych. Osadziłam akcję w Bieszczadach, bo jest to miejsce magiczne, z którym łączę wiele wspaniałych wspomnień.


  1. Jaką osobą jest Beata Zdziarska?
O rety! Trochę szaloną, trochę romantyczną i marzycielską! Próbuję jednak stąpać po ziemi, przecież nie można całe życie bujać w obłokach. Lol


  1. Wiemy, że lubi Pani poznawać różne kultury. Która z dotychczas poznanych najbardziej Panią fascynuje i dlaczego?
Właściwie każda odmienna kultura intryguje, w każdej można znaleźć coś fascynującego: architekturę, sztukę, kuchnię. Najbardziej cenię kulturę grecką. Łączy w sobie elementy kultury Wschodu (starożytne Bizancjum, Turcja) i elementy kultury zachodnioeuropejskiej. Grecka kuchnia jest najwspanialsza na świecie.


  1. Gdzie najchętniej wybrałaby się Pani na wymarzone wakacje?
Marzę o Ameryce Południowej i z pewnością kiedyś tam pojadę.


  1. Czy ma Pani w planach stworzenie kolejnej powieści? A może taka już powstaje?
Pomysł, i owszem, już jest. Coś nawet więcej niż sam pomysł. Lol.


  1. Najgorsza wpadka, jaka przydarzyła się Pani w życiu?
Staram się kasować je z pamięci. Dotyczą bardzo osobistej sfery życia.


  1. Współpracowała Pani z Wydawnictwem Pomerania, w którym publikowała Pani o tematyce morskiej. Lubiła Pani ten okres w swoim życiu?
Było to dla mnie nowe wyzwanie. Nie pisałam jeszcze wtedy tekstów literackich, raczej publicystykę. Od kilku lat piszę do kwartalnika Szafa, gdzie publikuję opowiadania.


  1. Stawia sobie Pani cele do których dąży za wszelką cenę?
Chyba nie. Z tymi celami może być górnolotnie, gorzej z ich realizacją. Czasami nie mamy na to wpływu, niestety. Przypomina to walenie głową w mur – nic tylko siąść i płakać. Ale nie można się poddawać. Ważny jest spokój serca.


  1. Jaki gatunek literacki lubi Pani najbardziej czytać?
Powieści i opowiadania o najróżniejszej tematyce.


  1. Skąd zrodził się pomysł, by napisać powieść związaną z Bieszczadami i tak różnymi bohaterami?
Bieszczady narodziły się ze wspomnień z moich wędrówek tamtejszymi szlakami. To były cudowne wyprawy. Bohaterowie mojej książki nie mają swoich konkretnych prototypów. To postaci, które powstały z obserwacji życia i wielu osobistych przemyśleń.


  1. Czego Pani nie lubi w książkach, czy jest coś co Panią od nich odpycha?
Nie przepadam za fantastyką szeroko pojętą. Ale to oczywiście kwestia osobistych preferencji.


  1. Czego nie lubi Beata Zdziarska?

Nie będę tu oryginalna, mówiąc, że nie lubię chamstwa, nieuczciwości, zakłamania w relacjach międzyludzkich.



Demet Altinyeleklioglu - Sułtanka Kosem Czarna Królowa

                                                            Czarna Królowa- Ulubienica

                                                             Fortuny, Bezwględana i Piękna 

                                                                 Sułtanka Rządząca Światem




Przepowiednia, którą Anastazja usłyszała przed laty, właśnie się wypełniła. Zwykła nałożnica z haremu została żoną potężnego sułtana Ahmeda I.







Szczęście młodej królowej nie trwa jednak długo. Rodzi sułtanowi kolejne dzieci, córki, a on czeka na syna, następcę tronu. Imperium osmańskie chyli się ku upadkowi, krajem wstrząsają kolejne bunty janczarów, a sułtański dwór pełen jest wrogów, którzy knują przeciwko niej. To, co wydawało się spełnieniem marzeń, okazało się przekleństwem.

Mahpeyker Kosem nie podejrzewa, że za władzę, której tak pragnęła, przyjdzie jej zapłacić wysoką cenę.

Sułtanka Kosem Czarna Królowa jest to kontynuacja przygód Anastazji, która zdobyła serce wielkiego Sułtana Ahmeda I.







W tej części tomu , przepowiednia usłyszana z ust żebraka zostaje zrealizowana. Anastazja zdobywa serce wielkiego sułtana , staję się jego żoną a przy tym najważniejszą kobietą w państwie.

Przyznam się, że Sułtanka Kosem to niezwykle wciągająca lektura, po pierwszym tomie postanowiłam obejrzeć serial, który powstał właśnie na podstawie tych książek Wspaniałe Stulecie.




Od książki trudno jest się oderwać do ostatnich stron chce się czytać cały czas, ja przeczytałam książkę w dwa dni. Lubię czytać książki, które wciągają od pierwszych stron. A przede wszystkim takie, które nawiązują też do historii, przeplatane.

Powieść przenosi nas do bogactw, przepychu, pięknych strojów. To wszystko jednak nie przynosi oczekiwanego szczęścia.




Ja się w książce zatraciłam i cieszę sie, że mogłam przeczytać oba tomy i lece oglądać serial, bo ciekawi mnie dalej.




A wy sięgniecie po Sułtankę Kosem Czarna Królowa ? Czy chcecie się przenieść w piękny świat władzy Sułtana i Sułtanki Kosem ?




























Za możliwość przeczytania książki dziekuję wydawnictwu Wielka Litera.