czwartek, 6 października 2016

Dukla - malownicze miasteczko w Beskidzie niskim

Postanowiłam wam przybliżyć nieco mój  malowniczy zakątek życia . Zapraszam od dziś co jakiś czas będą się pojawiać posty o Dukli , o zabytkach które się tu znajdują i w pobliskich miejscowościach . 





Dukla posiada swoje atuty ważne i nieco mniej ważne . Do tych ważnych należy dogodna lokalizacja .Kilkanaście kilometrów od tego malowniczego miejsca znajduje się przejście graniczne w Barwinku. Miasto w czasie II wojny światowej zostało zniszczone niemal w całości i stale się odbudowuje wykorzystując przy tym piękno przyrody i bogactwa historii . Dukla jest ważnym ośrodkiem religijnym . Tutaj znajdują się relikwie św. Jana z Dukli i miejsca jego kultu . Znajdziemy tu także cmentarze ,przepiękne kapliczki , świątynie rzysmstko-katolickie , grecko-katolickie a także żydowskie .


Na zdjęciu po niżej Klasztor O. Bernardynów w Dukli ( zdjęcie zrobione z boku od wejścia bocznego na cmentarz )





















Na zdjęciu po niżej   Kościół św. Mari Magdaleny w Dukli ( zdjęcie robione również z booku od strony banku pko )

 O  Dukli mamy różne wiersze  , piosenki  i właśnie jeden z takich wierszy chciałabym wam przedstawić : 


                                                               Dukla - miasto moje
                                                 
                                                                Tu pierwsze radości ,
                                                                Pierwsze niepokoje ,
                                                                Urok dzieciństwa 
                                                                I pierwsze  kochania
                                                                I pierwsze przyjaźnie,
                                                                Powroty , rozstania,
                                                                Tu wiek dojrzały
                                                                 ( I jego kłopoty )
                                                                Cnoty postarzałe
                                                                I serca łopoty,
                                                                Tu są moi bliscy ,
                                                                Tu są  przyjaciele,
                                                                Tu marzeń młodzieńczych
                                                                Nigdy nie za wiele,
                                                                A jeśli z Duklą spotka mnie rozłąka 
                                                                Moje serce zawsze 
                                                                Tutaj się zabłąka 
                    
                                                                                                      Augustyna Nawracaj






Dukli są również piękne  zabytkowe miejsca ,  Zabytkowe elementy architekoniczne , piękne pomniki ,Dukla jest nie tylko piękna latem , ale także w każdej porze roku oddaje swoje piękno !
Postanowiłam wam odrazu wszystkiego nie zdradzać  , i zrobić kilka postów z pięknymi zdjęciami , z przybliżeniem was do tych miejsc . 


Na zdjęciu znajduje się Plac targowy oraz kawałek muru i  między drzewami budynek Muzeum Historycznego w Dukli .





















                                                            Zdjęcia są mojego autorsta.  :)

wtorek, 4 października 2016

Marta W .Staniszewska - I Obiecuje Ci Miłość

Poznajemy Izabelle na pierwszy rzut oka wiedzie  ona szczęśliwe , idealne życie .Małżeństwo z mężczyzną którego kocha , tworzą wspólnie idealną rodzinę .W swoim życiu mają prawie wszystko  pieniądze , siebie lecz brakuje im małego człowieczka - dziecka .Jak bardzo jeden wieczór może zmienić wszystko w życiu ? Gdy Wincent nakrywa Tomasza  męża Belli w dwuzancznej sytuacji postanawia  zacisnąć pięść i udawać że nie widział co się wydarzyło tego wieczoru. W głowie Wincenta rodzi się plan , by móc zbliżyć się do niej   , lecz  może zniszczyć ich na dobre lub uratować to co jest stracone . Ale czy to mu się uda ? Czy cel Wincenta : zyskać ponowne zaufanie i miłość wygra ? Czy Ona zdoła mu wybaczyć by móc znowu żyć razem szczęśliwie ? Czy może pójdą osobną ścieżka? 










Książka ma w sobie jakiś magnez , który skutecznie przyciąga  czytelnika .Jest bardzo dobrze napisana  , ma również w sobie jakąś szczypte niepewności . Emocje dają górę podczas czytania  , i jak większość książek pochłoneła mnie  i przeczytałam ją w jeden dzień . Książkę miałam okazje przeczytać w formie elektronicznej  ale to nie zmienia faktu że rozwaliła mnie emocjonalnie ! 
Swoje plusy ma też to że  do takiego stanu podczas czytania doprowadziła mnie polska autorka i jej dzieło . To pierwsze moje spotkanie z twórczością autorki i powiem wam że napewno nie ostatnie . Autorka ujeła mnie swoim talentem a także stylem pisnia i chce więcej więcej !! 
Zdecydowanie jestem na tak i czekam na dalsze  dawki emocji tak dobrych emocji dzięki tej autorce !








Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce . 

Natasza Socha - Dziecko last minute

Poznajemy kobiete o imieniu Kalina ma 46 lat i jest w ciąży. Ojcem dziecka jest mężczyzna , którego poznała zaledwie kilka tygodni wcześniej .  Same nasuwają się pytania  Czy kalina jest odpowiedzialną osobą ? Czy może dostała kryzys wieku średniego ? A może nie myślała o tym wcześniej ? Czy  Kalina ucieszy się z późnego i nie planowanego macieżyństwa ? Jak potoczą się losy Kaliny i jej dziecka ? 
Życie głównych bohaterów jest wywrócone o 360 stropni ale czy na dobre ? Niepokój  potrafi się mieszać z szczęściem . Jak bardzo reclacje rodzinne ulegną zmian ?





Dziecko lat minute jest to kontynuacja seri Matki, czyli córki .Opowiada o tym że związki nie zawsze są idealne , a także nie należą do łatwych .Książka wywołuje dużo emocji podczas czytania . Autorka jest w bardzo dobrej formie i pokazuje nam taki swój pazur . Nie boi się swojego talentu , co nie zawsze występuje w parze z pisaniem :) Książka pochłoneła mnie i przeczytałam ją w jeden dzień .Bardzo dobrze mi się ją czytało  i powiem wam szczerze że jestem na tak . Mimo że nie czytałam Harmoni postanowiłam przeczytać Dziecko last minute i po przeczytaniu odrazu otworzyłam strone księgarni internetowej by ją zakupić .
Gdy czytałam książkę Nataszy Sochy bardzo mnie zaciekawił jej styl , jej otwartość . W książce możemy też  poznać dużo różnych wcieleń miłości , którą nie zawsze umiemy od tak dostrzec .Już się nie mogę doczekać kolejnej książki z serii Matki , czyli córki.



































Za     możliwość przeczytania książki dziekuję samej autorce jak i wydawnictwu Pascal

niedziela, 2 października 2016

Laurelin Paige - Hudson - Seria Uwikłani - Przedpremierowo

Przygode z Hudsonemm i Alayna możemy przeżyć  jeszcze raz . Tylko z małym szczegułem  tym razem poznajemy ją oczami Hudsona . W czwartej części uwikłanych mamy okazje poznać nie tylko  jeszcze raz historię tych dwojga, lecz w książce są zawarte też nowe sceny które się działy przed poznaniem przez Hudsona Alayny.
Wiele wam zdradzić nie mogę , lecz mogę was zachęcić do sięgnięcia książki i przeczytania jej. Powiem wam szczerze że jestem rozdarta emocjonalnie  z jednej strony cieszę się że tak szybko mogłam mieć Hudsona w rękach i go przeczytać ,ale z drugiej strony  czuję jakąś pustkę .  Laurelin Pauige stworzyła przepiękny erotyk , który nie należy nazwać pustym erotykiem  tego jest dużo na rynku .Alayna i Hudson to dwójka bardzo sprzecznych  sobie ludzi , oboje w swoim życiu wiele przeżyli lecz oddali się sobie swoim uczucią .






Pytanie czy polecam książkę jest zbędne. Ponieważ cała seria Uwikłanych jest najlepszą serią jaką do tej pory przeczytałam . Przyznam się wam że jeszcze tak rozdarta emocjonalnie nie byłam i długo pewnie swojego serca nie poskładam do kupy . Jest jedna rzecz a raczej bym powiedziała osoba , która bardzo mnie w książce denerwowała i gdybym mogła to bym ją udusiła ale wiadomo bez niej by książka nie była taka dobra oczywiście jest nią Celia .Poznając cała tryligię plus nowe wątki z perspektywy Hudosna jeszcze bardziej oddałam serce serii uwikłani . I powiedzcie mi jak mam pozbierać się do kupy jak nie wiadomo kiedy Chandler wyjdzie ? :( 


 Książka będzie mieć swoją premiere : 07.10. 2016. 

































Za   możliwość przeczytania książki dziękuje wydawnictwu Kobiece .

Wywiad Edyta Kowalska

W tym miesiącu po raz pierwszy chciałbyśmy wraz z Grażyną z Czytaninki zaprosić was przy kawie na wywiad z wspaniałą autorką Edytą Kowalską .






1. Większość autorów przeważnie pisze książki z myślą, by czytelnicy wyciągali z nich jakieś przemyślenia. Pani książka jest łatwa i przyjemna, dlaczego zdecydowała się Pani właśnie na taką?

Pisałam ją w ciężkim dla mnie okresie. Była dla mnie odskocznią, chwilą relaksu i lekiem na chandrę.  Dlatego jest taka lekka, prosta w odbiorze, wręcz cukierkowa. Ale taka właśnie miała być. To książka dla tych, którzy po ciężkim daniu chcą miło spędzić czas nie zastanawiając się głęboko nad filozoficznymi wizjami życia J.

2. Jak rozpoczęła się Pani przygoda z pisaniem?

Właściwie pisać zaczęłam jako kilkuletnia dziewczynka. Pamiętam, że pierwsza była bajka o chłopcu, który odczarował królewnę zaczarowaną w różę. Potem były jakieś opowiadania i wiersze. Na studiach przestałam pisać, potem dom, rodzina, praca… Nie miałam czasu. Ale kiedy przeprowadziliśmy się do małej miejscowości, zaczęłam dużo czasu spędzać w samochodzie – do pracy jechałam prawie godzinę ( a czasami dłużej) w jedną stronę. Często stałam w korkach i wtedy miałam dużo czasu tylko dla siebie. W głowie zaczęły mi się układać jakieś dialogi, sytuacje. Kiedyś zimą, kiedy miałam naprawdę kiepski okres,  usiadłam i zaczęłam łączyć wszystko to w jedną całość. Zaczęło się od kilku stron, potem poleciało dalej i tak powstały Ścieżki życia. Napisałam je  w ciągu dwóch tygodni.

3. Kocha Pani zwierzęta, same jesteśmy ich miłośniczkami. Które z nich kocha Pani najbardziej?

Kocham wszystkie zwierzęta. No, może poza dżdżownicami, których się boję. Myślę, że gdybym miała więcej czasu, skończyłabym weterynarię i pracowała na dwa etaty ;) Staram się pomagać bezdomnym zwierzętom – organizuję akcje dla schroniska, wspieram różne organizacje. Kilka lat temu przygarnęłam psa ze schroniska, który mieszka u moich rodziców i jest bardzo szczęśliwy. Mam w domu kota znalezionego na ulicy. Ale gdybym miała wybierać, które zwierzęta są mi najbliższe  – zdecydowanie wybrałabym psy.

4. Od kilku lat mieszka Pani na Śląsku (jedna z nas pochodzi ze Śląska). Jacy są według Pani Ślązacy z krwi i kości?

Ze Ślązakami i Śląskiem mam do czynienia od wielu już lat, wcześniej mieszkałam w Sosnowcu, a stamtąd na Śląsk już bardzo blisko. Studiowałam w Katowicach i w Bytomiu, mam przyjaciół w okolicach Rybnika. Kiedy zmienialiśmy miejsce zamieszkania nie myślałam o tym, że będę żyła wśród Ślązaków. To dla mnie było czymś naturalnym, nad czym w ogóle się nie zastanawiałam. Zresztą mam cudownych sąsiadów, którzy są dla nas bardzo wyrozumiali.  Ślązacy to bardzo gościnni, pozytywnie nastawieni ludzie z dużym poczuciem humoru.  Kiedy dwa lata temu zmieniłam pracę i zaczęłam pracować na Śląsku , wszyscy przyjęli mnie bardzo serdecznie. Muszę tylko nauczyć się godoć ;)

5. Uwielbia Pani podróżować. Którą z podróży wspomina Pani najmilej i dlaczego?


Każda podróż ma w sobie coś innego, coś wyjątkowego. Z każdej można wynieść coś  pozytywnego, coś nowego. Dla mnie cenne są podróże zarówno te bliskie, jak i dalekie. Bardzo lubię polskie miasta, miasteczka i wioski. Można znaleźć tam wiele malowniczych i urokliwych miejsc. Uwielbiam nasze morze i staram się tam być chociaż kilka dni co roku.Lubię Europę –  szczególnie Włochy i Grecję. Był czas, kiedy byłam zafascynowana krajami arabskimi. I może nie będę oryginalna, ale wydaje mi się, że najmilej wspominam moją pierwszą podróż do Egiptu. Wtedy było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, zupełnie inna kultura, inny klimat, jedzenie, muzyka itd. To był po prostu inny świat. Pamiętam, że wróciłam zauroczona.



6. Czego możemy spodziewać się w kontynuacji "Ścieżek życia"?

Ścieżki przeszłości zawierają wątek sprzed lat, który ma swój dalszy ciąg w teraźniejszości. Nie będę zdradzała fabuły, w każdym razie będzie to historia z czasów wojny i tuż po niej. Premiera książki już 28 października. Zapraszam serdecznie do czytania.

7. Za co "kocha" Pani książki?

Chyba za to, co wszyscy. Książki są dla mnie lekiem na całe zło, ucieczką od codzienności. Zdecydowanie wolę książki niż film. W filmie otrzymujemy już gotowy obraz i dźwięk. Nie ma tu miejsca dla wyobraźni. W książce sami o wszystkim decydujemy.  Sami tworzymy film w swojej głowie. Poza tym, jak mówi przysłowie: „Kiedy przeczytam nową książkę, to tak jakbym znalazł nowego przyjaciela, a gdy przeczytam książkę, którą już czytałem – to tak, jakbym spotkał się ze starym przyjacielem”. A ja lubię poznawać nowych przyjaciół, lubię też spotykać się ze starymi.

8. Niedługo  premiera "Ścieżek przyszłości". Książka jest kontynuacją, a czy będzie również przyjemna, trochę zabawna  jak poprzednia?

Pierwsza część Ścieżek przeszłości to historia Weronki – babci Julii.  Obejmuje lata II wojny światowej  i tuż po niej, a to nie są łatwe czasy. Życie Weronki też nie było łatwe i przyjemne. Ale druga część– czyli ciąg dalszy pamiętnika Julii – stylowo bardzo podobna do Ścieżek życia.


9. Czy powstaje  już kolejna książka w Pani wydaniu?

Książka już powstała. Niestety, tylko w mojej głowie… Teraz zupełnie nie mam czasu na pisanie, z drugiej strony brakuje mi też samodyscypliny. A to jest według mnie najważniejsze przy pisaniu. Poza tym wiem, że kiedy już powstanie, będzie się różniła od tej, która jest teraz w głowie. Kiedy siadam do pisania mam jakiś plan, ale niestety potem książka żyje swoim życiem i w trakcie jej tworzenia zmienia się koncepcja, sytuacje, zdarzenia.

10. Czy posiada Pani jakiegoś pupila w swoim domu?

Oczywiście, że tak. Mam dwa psy – owczarki niemieckie, Norę i Sarę. Mam też wspomnianego już wcześniej kota, a właściwie kotkę – Kasię. Zresztą jest ona prototypem Piernika. Historia z ogonem jest prawdziwa.

11. Jak to się stało, że Pani książka została wydana? Najpierw pisała Pani do szuflady czy od razu zdecydowała się wydać swoje dzieło?

Kiedy zaczęłam pisać, nie myślałam w ogóle o jej wydaniu. Ale pewnego dnia stwierdziłam, że mogę spróbować. Wysłałam ją do wydawnictwa jeszcze tego samego dnia, bo gdybym to odkładała, to przypuszczam, że do dzisiaj leżałaby gdzieś na dnie szuflady.

12. Jest Pani nauczycielką. Woli Pani pracować z dziećmi czy z młodzieżą?

Tak, pracuję z małymi dziećmi. Kocham swoją pracę, od dzieciństwa chciałam być nauczycielką. Marzenie się spełniło. Kocham to co robię i nie zamieniłabym na nic innego .

13. Wiemy, że kocha Pani podróżować. Jakie ma Pani największe podróżnicze marzenie?

Oj, mam dużo marzeń podróżniczych. Mam nadzieję, że spełnią się chociaż niektóre z nich. Ostatnio marzy mi się podróż na północ – Szwecja, Norwegia, Finlandia. No i oczywiście Dania .







Autorce serdecznie dziękujemy za poświecony czas.