Evan Birch, uczciwy mąż, ojciec i profesor filozofii niespodziewanie zostaje aresztowany w związku ze sprawą porwania nastolatki, W jednej chwili z szanowanego obywatela staje się podejrzanym.
Obciążające go dowody zaczynają się mnożyć-Evan utrzymuje, że jest niewinny, ale im bardziej się broni, tym mniej wierzy samemu sobie. Nagle okazuje się, że wszystkie fakty są kłamstwem-każde słowo może być fałszywe, każdy szczegół czy gest może ostatecznie pogrążyć Evana, a wina i niewinność to tylko wypadkowe zbiegów okoliczności.
Jak potoczy się sprawa ? Czy Evan dowiedzie swojej niewinności ? A może wręcz przeciwnie okaże się winny ? Czy sprawa w ogóle się wyjaśni ?
Dawno takiej znakomitej książki nie czytałam. Powiem wam, że w pewnych momentach pojawiał się dreszczyk, nawet nie wiem skąd ? Dlaczego ? Po co ? Książka wciąga zdecydowanie, warto ją przeczytać. Tylko dlaczego jest taka krótka ? Niby 318 stron a jak dla mnie mogłaby być dłuższa. Tu pojawiają się masę pytań, ale czy dostałam odpowiedź na nie wszystkie ?
Spodobał mi się napis na okładce „ Kłamstwo to tylko lustrzane odbicie prawdy” powiem wam, że coś w tym jest !
Lubię jak autor doprowadza mnie przy czytaniu do sporej dawki emocjonalnej i nie koniecznie ona jest dobra, czasem pojawiają się te złe emocje. Ale czytam dalej i przekonuje się, że warto, z pierwszymi stronami książki wiedziałam, że to będzie znakomita przygoda. Tylko kto teraz poskłada moją emocjonalną rozwałkę ? Kiedy najem się na tyle dawki emocjonalnej, że zaspokoi to moją wewnętrzna „ dziurę” ?
Najchętniej otworzyłabym ponownie książkę i nie kończyła jej w ogóle. Wydawnictwo Wielka Litera coraz bardziej podnosi poprzeczkę i coraz bardziej rozwala moją huśtawkę emocjonalną. Oczywiście w ten dobry sposób.
A ty skusisz się, by poznać sprawę Evana do końca ? Naprawdę nie pożałujesz !
Za możliwość przeczytania ksiązki dziękuję wwydawnictwu Wielka Litera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz